Nina Fukuoka / Aleksandra Ołdak – DROGA DŌ na taśmę i video (2024)
Tōru Takemitsu – Itinerant (1989)
Ania Karpowicz – flet
Toshio Hosokawa – Spell Song (2015)
Piotr Lis – obój
Aleksander Weprik – Taniec Nr 2, op. 13b (1928)
Ania Karpowicz – flet
Piotr Lis – obój
Shir Semmel – fortepian
Joseph Achron – Sen, op. 56 (1923)
Shir Semmel – fortepian
Alexander Tansman – Suita na trio dęte (1949)
Piotr Lis – obój
Danny Erdman – klarnet
Nadav Cohen – fagot
Tzvi Avni – Kwintet dęty (1959)
Tel Aviv Wind Quintet
sp.feat. Piotr Lis – obój
Leo Smit – Sekstet na kwintet dęty i fortepian (1933)
Tel Aviv Wind Quintet
sp.feat. Piotr Lis – obój
Shir Semmel – fortepian
W telawiwskim programie wyruszamy w podróż wstecz: od przejmującego doświadczenia straty, przez oniryczną medytację pamięci i zapomnienia, aż ku dźwiękom pełnego jasnych kolorów, pulsującego życia.
Koncert rozpoczyna utwór DROGA DŌ skomponowany w 2024 roku na zamówienie festiwalu przez polsko-japońską kompozytorkę Ninę Fukuokę, która w swojej twórczości często podnosi temat złożonej tożsamości. Immanentną częścią DROGA DŌ jest praca video jednej z wyróżniających się polskich artystek wizualnych - Aleksandry Ołdak. Warstwa wizualna to próba zbadania procesu kształtowania się pamięci kolektywnej, obejmuje uważnym spojrzeniem utratę tożsamości jako część doświadczenia uchodźców, których współcześnie nazywamy “ludźmi w drodze”. Muzyka Niny Fukuoki sugeruje doświadczenie znużenia i niepewności zarazem oraz uczucie odrealnienia charakterystyczne dla sytuacji granicznych, opierając się w całości na strukturach mikrotonowych - prawie nieuchwytnych i poddawanych nieustannym zmianom.
Dwa utwory wybitnych kompozytorów japońskich XX wieku: Toru Takemitsu i Toshio Hosokawy, obrazują i interpretują motyw drogi jakby zaklętej, zatrzymanej w czasie. Takemitsu w “Itinerant” (fr. wędrując) na flet solo wędruje ku śladom pamięci malując efemeryczne obrazy i medytując nad upływającym czasem. Hosokawa w “Spell Song” (ang. zaklęta pieśń) na obój solo używa podobnych środków wyrazu, poprzez wielotony i glissanda podąża za sugestywną metaforą muzycznej kaligrafii, która ma moc “zaklinania” gestów w czasie i przestrzeni.
Z zatopionej w uważnej refleksji Japonii cofamy się w podróży do Europy Środkowej i muzyki “sprzed katastrofy” kompozytorów żydowskiego pochodzenia - Aleksandra Weprika i Josepha Achrona. Środkowy “Taniec” z tria fortepianowego wykształconego w Warszawie Weprika łączy słowiańską ekspresję z niewypowiedzianą tęsknotą. “Sen” urodzonego w litewskich Łodziejach Josepha Achrona ma wręcz oniryczny charakter, jakby napisany był z inspiracji muzyką Debussy’ego, czy Ravela.
Od snu do jawy i od zapomnienia do życia przeprowadzi nas Tel Aviv Wind Quintet z pomocą utworów Aleksandra Tansmana, Tzvi Avniego i Leo Smita. Trio stroikowe polskiego emigranta w Paryżu - Aleksandra Tansmana - rozpoczyna się niczym wyłaniająca się z przeszłości “suita w dawnym stylu”, aby w ostatniej części czerpać pełnymi garściami z jazzu i żywiołowych rytmów, jakby zasłyszanych u Cola Portera. Kwintet dęty Tzvi Avniego - jednego z najważniejszych twórców muzyki izraelskiej - maluje obraz nowego świata, w którym na pierwszy plan wysuwa się współdziałanie zróżnicowanych muzycznych osobowości i umiejętne łączenie elementów bliskowschodnich z tradycjami europejskimi.
Koncert zakończy sekstet przeznaczony na kwintet dęty i fortepian kompozytora holenderskiego żydowskiego pochodzenia - Leo Smita. Leo Smit jako jedyny z wykonywanych podczas festiwalu kompozytorów zginął w Zagładzie, a jego ostatnia droga wiodła z Amsterdamu do obozu w Sobiborze przy dzisiejszej granicy Polski i Ukrainy. Przywołamy zupełnie zapomniany, przepiękny utwór z 1933 roku, w którym usłyszeć można instrumentacyjną maestrię, feerię barw i pomysłów motywicznych, ale przede wszystkim młodość i nieskrępowaną radość życia.
DROGA DŌ w odsłonie izraelskiej i polskiej w całości przeznaczona jest na instrumenty dęte, z towarzyszącym udziałem fortepianu. Oddech to pierwsza oznaka życia, to grecka psyche, łacińska anima i hebrajska nefesz, czyli dusza. DROGA DŌ w pierwszych dwóch koncertach prowadzi nas tchnieniem jako cząstką duszy ku głębokiej uważności, refleksji i ku celebracji życia.
Ania Karpowicz